Cudowne Dziecko

CUDOWNE DZIECKO



Mało, kto to wie i pamięta, że BOHDAN GADOMSKI był artystycznie uzdolnionym dzieckiem.  Jako 5 i 6 latek bardzo dużo śpiewał, także publicznie przed szerokim audytorium. Jego duży i nośny głos miał wyjątkowo rozległą skalę jak na tak małe dziecko. Odziedziczył go po mamie EWELINIE GADOMSKIEJ, która pięknie śpiewała i na jej koncerty pod Wilnem, gdzie mieszkała w pięknym dworze (była córką dyrektora huty szkła) szły tłumy.

Bohdan Gadomski z matką Eweliną Gadomską,po której odziedziczył wiele talentów...






RODZICE
Rodzice Bohdana Gadomskiego 



EWELINA GADOMSKA miała wielki, nośny głos o pięknej barwie. Karierę śpiewaczki zaprzepaściła wojna, w czasie, której nie mogła uczyć się śpiewu. Ojciec, JERZY GADOMSKI, dał synowi muzykalność i słuch absolutny, był mistrzem gry na harmonijce ustnej i też występował publicznie z dużym powodzeniem.
Bohdan Gadomski z rodzicami, Eweliną Gadomską i Jerzym Gadomskim
 Arcytrudny repertuar
Niezwykły głos Bohdana Gadomskiego rozwijał się wraz z każdym kolejnym rokiem. Przed nadchodzącą mutacją był uznawany za objawienie, bowiem młodziutki wokalista sięgał po najwyższe dźwięki i z łatwością śpiewał najtrudniejszy repertuar Violetty Villas („Spójrz prosto w oczy”, ”To mówią marakasy”, „Granada”, „Malagenia” czy „Ave Maria no morro” z wokalizą w rejestrze operowym!). W tym okresie chciał być piosenkarzem i był przekonany, że nim zostanie.
Bohdanek lat 4 (z lewej) z ulubioną piłeczką, Bohdanek lat 3 (z prawej) ze złotym dzwoneczkiem







Laureat konkursów na nowy talent piosenkarski
Na popularnych w Łodzi - „Spotkaniach z polską piosenką”, które miały charakter obecnej telewizyjnej „Szansy na sukces”, występował wielokrotnie i kilkanaście razy zwyciężał i odbierał nagrody. Największy sukces odniósł w piosence „La gitana” z końcową wokalizą typu Villas, zebrał wtedy owacje na stojąco i gromkie odśpiewanie przez publiczność sto lat! Nie zapomni też skandowanych braw na jednym z koncertów przy wielkim ognisku na kolonii, gdy młodzież krzyczała: „ka, ka, kapitalnie…” i „fe, fe, fenomenalnie!!!






BOHDAN GADOMSKI śpiewał i recytował na wszystkich uroczystościach w szkole podstawowej i szkole średniej (liceum ogólnokształcące). Tutaj oglądamy go jako 16 latka podczas występu w I klasie licealnej. 
Bohdan Gadomski licealista

                                                                                                            
BEZ PROTEKCJI
Będąc w kasie maturalnej i po mutacji (jego głos zmienił się, stracił wysokie sopranowe dźwięki), wygrał radiowy konkurs dla młodych piosenkarzy amatorów zorganizowany przez RADIO ŁÓDŹ. Prowadził go i akompaniował uczestnikom, znany kompozytor i pianista WŁODZIMIERZ KORCZ. BOHDAN GADOMSKI (lat 17) śpiewał piosenkę „Nikt nie pomoże” z repertuaru TERESY TUTINAS. Konkurs nosił nazwę „BEZ PROTEKCJI”.
I rzeczywiście, młodziutki wokalista nie znalazł promotorów, którzy pokierowaliby jego karierą, a on śmiało mógł zostać „polskim Robertino Loretti”( cudowne dziecko włoskiej piosenki, dzisiaj śpiewa tenorem).


Śpiewał nadal i dużo, zawsze spotykając się z bardzo ciepłym przyjęciem. W repertuarze miał około stu piosenek z repertuaru Stana Borysa, Joanny Rawik, Teresy Tutinas, Katarzyny Bovery, Violetty Villas, Jerzego Połomskiego, wykonując utwory trudne wokalnie, niekiedy na pograniczu pieśni artystycznych, przykładem pieśń „Ikona”, wykonywana zarówno przez Rawik jak Borysa.
Chciał zdawać na studia piosenkarskie, ale w tamtym czasie takowych w Polsce nie było. Złożył papiery na wydział wokalno-aktorski Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej w Łodzi (obecnie Akademia Muzyczna). Przed egzaminami o charakterze konkursowym, przez rok pobierał lekcje śpiewu u pedagogów śpiewu klasycznego. Na egzamin przygotował pieśni: „Pamiętam ciche, jasne złote dni” i „Śpiącą królewnę.” Jego występ spodobał się komisji egzaminacyjnej, której przewodniczyła legendarna śpiewaczka i profesor śpiewu OLGA OLGINA. Ale w ocenie końcowej komisja doszła do wniosku, że jego głos bardziej nadaje się do piosenki aniżeli opery. Nie został na uczelnię przyjęty.
Po takim werdykcie komisji, młodziutki adept śpiewu, w wyniku stresu psychicznego… przestał śpiewać.
Bohdan Gadomski po pewnym czasie wrócił do śpiewania, ale w mniejszym wymiarze niż w okresie dziecięcym. Jego głos nie był już taki jak przed mutacją. Podobał się publiczności, ale we własnej ocenie, nie byłby takim piosenkarzem, jakim chciał być. Zawsze był bardzo ambitny i myślał o karierze międzynarodowej.
Powoli wycofywał się ze śpiewania, za to coraz bardziej skupiał się na teatrze, w którym odnosił coraz większe sukcesy, stając się najbardziej znanym dziecięcym aktorem w Łodzi.
 Arlekin
 
Już w 5 klasie szkoły podatkowej został zaangażowany w łódzkim Pałacu Młodzieży do teatru dziecięcego prowadzonego przez ANNĘ MUSIAŁ. Jej pracownia teatralna wystawiła operetkę dziecięcą „DREWNIACZEK” na motywach słynnej włoskiej baśni „Pinokio”.
Było to ogromne przedsięwzięcie teatralne, nigdy potem aż do dzisiaj, nie wystawiono w Łodzi tak wielkiego przedstawienia dziecięcego w pionie teatrów niezawodowych z małymi aktorami. Trzy akty, soliści, balet, chór, orkiestra w kanale, bogate kostiumy, duże dekoracje.
BOHDAN GADOMSKI otrzymał w niej jedną z głównych ról, animatora tego bajkowego zdarzenia ARLEKINA. Grał na mandolinie, tańczył, mówił aktorskie kwestie, ale przede wszystkim śpiewał. Towarzyszyła mu duża orkiestra w kanale. Śpiewał arię „Kolombino, Kolombino, miałaś dzisiaj tutaj przyjść, gdy gitary tony płyną, miałaś tańczyć ze mną dziś”. W roli Kolombiny wystąpiła maleńka wówczas, a potem świetna, dyplomowana aktorka m.in. Teatru Powszechnego w Łodzi, Gabriela Sarnecka, którą dublowała Jola (oglądamy ją na zdjęciach). Mimo castingu na dublera do roli Arlekina, żaden z kandydatów, nie mógł jej podołać i spełnić  wszystkie wymogi (śpiew, taniec, gra aktorska). Kilkunastoletni Bohdan spełniał je i w roli tej był sam. Grał ją na scenie Teatru Rozmaitości w Łodzi dwa lata. Potem w tym samym przedstawieniu grał dyrektora cyrku i dyrektora teatru. W sumie trzy lata spędził z „Drewniaczkiem”.

Pewnego dnia do dziecięcego teatru przyszedł znany reżyser filmów dokumentalnych STANISŁAW SAPIŃSKI, aby wybrać odtwórców głównych ról do swojego filmu „Komu dwójkę”. Wybrał tylko… Bohdana Gadomskiego, któremu powierzył rolę rozkapryszonego chłopca Janka. Film był na ekranach kin i w szkołach na lekcjach wychowawczych. W rolach rodziców: aktorzy GENOWEFA KORSKA i MARIAN GAMSKI.
Bohdan Gadomski w czasie sesji zdjęciowej do filmu Komu Dwójkę (rola Janka)



Rola Janka była wielką przygodą dla małego chłopczyka
Bohdan Gadomski z rodzicami podczas Pierwszej Komunii Świętej
W międzyczasie zagrał w tym samym teatrze rolę Chochlika w sztuce o szkolnym oszczędzaniu „S.K.O”, którą bardzo dobrze wspomina. W niej mógł wykazać swoje wszechstronne umiejętności. Jednocześnie uczęszczał na zajęcia baletu w słynnym zespole pieśni i tańca im. Harnama w Łodzi. Swobodnie wykonywał trudne ewolucje tanecznie (szpagat, mostek, piruety itp.), nauczyciele widzieli go w roli… tancerza klasycznego. Tuż potem zagrał inną główną rolę w teatrze, którą był Królewicz w znanej baśni „Dzikie łabędzie”, ale nie bardzo mu odpowiadała. Do tej postaci był zbyt niedojrzały psychicznie. Oceniając własne predyspozycje psycho-fizyczne do zawodów artystycznych za niepełne, wybrał jako kierunek studiów… filologię polską i zamierzał zostać nauczycielem języka polskiego. Było to duże zaskoczenie dla wszystkich, którzy znali go jako cudowne dziecko i przyszłość małego Bohdanka łączyli z wokalistką i aktorstwem.
                                                        BOHDANEK na rowerku...  

 REŻYSER

 Po latach BOHDAN GADOMSKI zatęsknił za aktorstwem, za teatrem, za wszystkim, co związane ze sztuką. W Warszawie ukończył Państwowe Studium Kultury i Oświaty Dorosłych na kierunku reżyseria teatralna. Dyplom reżysera (praktyczny i teoretyczny) obronił w pięknym stylu na ocenę bardzo dobrą. Jego kolegą z roku był znany później i ceniony jako reżyser oraz aktor MARCEL SZYTENCHELM.

 Reżyserii, pracy z aktorem, aktorstwa uczyli ich znani warszawscy aktorzy, reżyserzy, pedagodzy.
W tym czasie już pisał profesjonalnie na łamach łódzkich i warszawskich tytułów prasowych, zdobywając coraz większą popularność, nie przypuszczając, że w przyszłości zostanie zawodowym dziennikarzem na skalę międzynarodową i zrezygnuje z zabawy w teatr.
 
BOHDAN GADOMSKI z MARCELEM SZYTENCHELMEM , razem na tym samym roku, studiowali reżyserię teatrów niezawodowych w Warszawie... Po latach BOHDAN GADOMSKI poprosił Marcela do wyreżyserowania wielkiego widowiska "MISTER POLSKI 1990" w Teatrze Wielkim w Łodzi. Sam napisał scenariusz i poprowadził galę. Na zdjęciu podczas eliminacji wstępnych, na których był przewodniczącym jury.

     Reżyser BOHDAN GADOMSKI prowadzi próbę w swoim Młodzieżowym Teatrze "WERS"
 
W 1981 roku stworzył w Łodzi MŁODZIEŻOWY TEATR WERS, który prowadził przez 11 lat w kilku placówkach kulturalnych, zaczynając od współpracy ze studentami różnych kierunków, a kończąc na dzieciach klas -I - IV. Zdobył szereg nagród i wyróżnień, zebrał satysfakcję własną i spełnił swoje ambicje w tym zakresie.
 Z reżyserią teatralną i własnym teatrem rozstał się w 1994 roku, kiedy to otrzymał etat redaktora w Tygodniu „ANGORA” i całkowicie poświęcił się publicystyce kulturalnej
                            Do zobaczenia na pozostałych podstronach...